„Dimitrios” i peloponeska Zatoka Wraku
Nie każdy wie, że Peloponez, podobnie jak Zakynthos posiada swoją „Zatokę Wraku”. Co prawda peloponeski shipwreck nie jest otoczony majestatycznymi klifami, ale też nadaje krajobrazowi nutkę romantyzmu. Wrak statku „Dimitrios” znajduje się na wybrzeżu Lakonii, na południu Peloponezu, niedaleko miejscowości Gythio, na malowniczej plaży Valtaki. Plaża ta jest idealnym miejscem na przystanek, można tu skorzystać z kąpieli morskiej i przy okazji podziwiać pozostałości starego statku owianego tajemnicą.
Wokół statku krążą różne historie i istnieje wiele plotek na jego temat. Najpopularniejszą jest ta, że statek ponoć zajmował się przemytem tytoniu z Turcji do Włoch i w 1980 został porzucony w Gythio. W 1981 roku został przejęty przez władze portowe, a następnie celowo wypuszczony z portu i pozostawiony morzu, które przeciągnęło go około 5 km dalej na mieliznę przy plaży Valtaki. Następnie został podpalony, aby ukryć dowody przemytu papierosów. Inna plotka mówi o statku-widmie niewiadomego pochodzenia.
Peloponeski wrak bardzo mnie zaintrygował i postanowiłam poszukać na jego temat wiarygodnych informacji. Poniżej przedstawiam wszystkie fakty, które udało mi się zebrać na temat „Dimitriosa”. Ten 67 metrowy statek, mógł udźwignąć 965 ton ładunku i został zwodowany w 1950 roku w Danii. Przez pierwszego właściciela był nazwany „Klintholm”. W 1966 roku w Pireusie statek został wykupiony przez Greków, którzy przemianowali go „Dimitrios”. W latach 70-tych statek trzykrotnie przechodził w ręce nowych właścicieli, w 1979 został kupiony przez Anepap Ltd., a nazwa statku została zmieniona na „Cornelia”.
Oprócz legend na temat dalszych losów statku, znana jest również inna historia opisana w książce „Ta Navagia stis Ellinikes thalasses” (Wraki statków greckich mórz) przez szefa straży przybrzeżnej Christosa Ntounisa. Autor pisze, że statek dokonał awaryjnego dokowania w Gythio 4 grudnia 1980 r., ponieważ jej kapitan potrzebował dostępu do szpitala z powodu poważnej choroby. Jednak po zadokowaniu statku pojawiły się problemy finansowe oraz techniczne związane ze sprawnością statku.
Statek przebywał w Gythio do czerwca 1981 r., kiedy to ogłoszono, że jest niebezpieczny z powodu zużycia lin dokujących i przedostawania się wody do jej kadłuba. Władze portowe poprosiły o zakotwiczenie statku poza portem, ale opieszali właściciele długo nie odpowiadali. Według książki 9 listopada 1981 r. złe warunki pogodowe spowodowały, że statek został zepchnięty około 2 mil morskich (2,3 mil; 3,7 km) i był tam tymczasowo zakotwiczony, jednak nie trwało to długo, ponieważ ponownie został zmieciony przez wody i ostatecznie 23 grudnia 1981 r, wylądował w swoim obecnym położeniu na plaży w Valtaki. Statek został po prostu porzucony i nie podjęto żadnych prób jego odzyskania, gdyż nie miał już żadnej wartości.
Obecnie wrak jest lokalną atrakcją i przejezdni często zatrzymują się tutaj by móc mu się przyjrzeć z bliska. Pod żadnym pozorem nie należy próbować wchodzić na statek ani do jego środka. Jest całkowicie zardzewiały i wejście do niego jest bardzo niebezpieczne.