-
Kalmary nadziewane fetą
Inaczej kalamarakia gemista są niezwykle pyszne, ale niestety rzadko serwowane przez tawerny i trzeba się ich porządnie naszukać. Kto raz spróbuje zakocha się w tym smaku i będzie przemierzać Grecję wzdłuż i wszerz pytając wszędzie o faszerowane kalmary.
Składniki:
4 duże kalmary
100-150 g fety
średniej wielkości zielona papryka
żółta pikantna mała papryczka
średniej wielkości pomidor
musztarda
oliwa z oliwek
pieprz
Przygotowanie:
Czyścimy kalmary i odcinamy główki od reszty ciała (TU instrukcja jak to zrobić).
W miseczce mieszamy 2-3 łyżki musztardy z taką samą ilością oliwy z oliwek. Smarujemy kalmary i w międzyczasie przygotowujemy farsz.
W tym celu ścieramy na dużych oczkach tarki fetę, dodajemy drobno pokrojone papryczki i pomidora. Doprawiamy pieprzem oraz dodajemy 2 łyżki oliwy, dobrze mieszamy. Nadziewamy kalmary i spinamy wykałaczką.
Kalmary powinny być grillowane z każdej strony nad rozżarzonymi węglami, ale alternatywnie można je upiec w piekarniku rozgrzanym do 180-200°C na opcji grill przez około 45 minut.
Można serwować z ugotowanymi warzywami, ryżem lub sosem musztardowym.
Jak wykonać sos musztardowy:
2 łyżki musztardy
4 łyżki wody
4 łyżki soku z cytryny
8 łyżek oliwy z oliwek
Szczypta oregano
Wszystko dokładnie wymieszać na jednolitą masę, gotowe J
Przed zaserwowaniem kalmarów można je delikatnie ponacinać i następnie polać sosem.
Smacznego!
-
Faszerowane kalmary
Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem, którego nie znajdziecie w żadnych książkach kucharskich. Jest to przepis na kalmary faszerowane ryżem w sosie pomidorowym, którym podzieliła się ze mną mama mojej koleżanki, po tym jak wyraziłam swój zachwyt nad daniem, którym mnie wcześniej poczęstowała. Było to już kilka lat temu i nigdy więcej nie miałam sposobności, by je jeść ponownie, ale są smaki, które się pamięta i dzisiaj odtworzyłam je ponownie.
Składniki:
oliwa
duża cebula
1 kg średniej wielkości lub dużych kalmarów
2 małe papryki (np. zielona i żółta)
1/2 szklanki świeżego, drobno posiekanego koperku
Sól
pieprz
½ szklanki ryżu
½ szklanki białego wytrawnego wina
odrobina ouzo
1 szklanka wody
400 g tj. puszka przecieru pomidorowego
mała gałązka rozmarynu
Przygotowanie:
Oczyszczamy kalmary (tu znajdziesz instrukcję jak to zrobić), od korpusu odcinamy skrzydełka. Macki i skrzydełka tniemy na małe kawałki.
Na niewielkiej ilości oliwy szklimy drobno posiekaną cebulę, dodajemy posiekane macki i płetwy. Dolewamy wino, podsmażamy póki sos nie odparuje. Doprawiamy solą i pieprzem, dodajemy ryż i dobrze mieszamy.
Kalmary nadziewamy farszem z ryżu do 2/3 pojemności (nie więcej, ponieważ przepełnione będą pękać pod wpływem pęczniejącego ryżu), spinamy je wykałaczką.
Przygotowujemy sos z przecieru pomidorowego rozcieńczonego z wodą z dodatkiem alkoholu, rozmarynem, solą i pieprzem.
Kalmary umieszczamy w naczyniu z sosem i gotujemy na wolnym ogniu przez około 45 minut.
Aromatyczne kalmary można zjeść z pieczywem. Palce lizać!
-
Smażone kalmary
Niebywale smakują i są jednym z moich ulubionych dań. Z reguły zamawiam je w tawernie, ale dzisiaj przygotowałam samodzielnie.
Kalmary należy najpierw oczyścić i przygotować. Zadanie dosyć trudne, ale tylko na pierwszy raz. Potem to już kwestia wprawy. Przy tej czynności można się nieźle pobrudzić dlatego zawsze używam jednorazowych rękawiczek. Zaczynamy od dokładnego opłukania kałamarnic w wodzie. Należy oczyścić całą powierzchnię z czerwonoszarej, cienkiej skórki. Następnie odcinamy główkę z odnóżami od reszty, czyli tak zwanego płaszcza. Później odcinamy od główki oczy oraz twarde części, które znajdują się pomiędzy mackami, w miejscu gdzie łączy się z głową. A teraz mój patent, który stosuję, gdy kalmary są większych rozmiarów! “Tułowie” odwracam wewnętrzną stroną na zewnątrz i wyciskam całe wnętrze, czyli woreczek czernidłowy z “atramentem” i śniadanie kalmara, np. małą, na wpół strawioną rybkę 🙂
Bardzo ważne jest usunięcie w wnętrza „kości”, która przypomina kawałek plastiku. Jest to przezroczysta, czasami lekko różowa, sztywna “trawka”, którą zawsze trzeba usunąć. Grecy mówią, że jest toksyczna, a po drugie chyba nie fajnie poczuć coś takiego w przełyku podczas posiłku.
Jeśli kałamarnice są dostatecznie duże to można je pokroić w krążki, a macki na mniejsze części. Doprawić solą i pieprzem. Następnie do czystego woreczka należy wsypać sporą ilość mąki pszennej, umieścić w nim również kalmary i po szczelnym zamknięciu dokładnie wstrząsnąć i wymieszać, by mąka wszędzie oblepiła krążki i wąsiki. W międzyczasie na patelni rozgrzać olej lub oliwę z oliwek i smażyć przez około 10-15 minut, aż do uzyskania złocistego koloru.
Po usmażeniu warto je odsączyć na papierze kuchennym, ponieważ wchłaniają sporo tłuszczu. Na koniec obficie spryskujemy sokiem z cytryny.
Oto efekt:
Pyszne i chrupiące! Doskonale smakują z pieczonymi ziemniakami z oregano (przepis znajdziesz TUTAJ).