Lachanodolmades, czyli greckie gołąbki
Lachanodolmades, wyglądają dokładnie tak samo jak nasze polskie gołąbki. Różni je od siebie sposób przygotowania, liczne zioła w składzie oraz sos. Tradycyjne lachanodolmades są w sosie avgolemono, czyli kremowym sosie z jajek i cytryny. Gdy mówiłam Grekom, że u nas w Polsce podawane są z sosem pomidorowym, wielu zapewniało mnie, że w Grecji również, jednakże ani razu nie miałam przyjemności spróbować tych drugich 🙂 Greckie gołąbki można przygotować z mięsem lub w wersji wegetariańskiej, wtedy do ryżu po prostu nie dodajemy mięsa mielonego.
Składniki:
- duża kapusta
- 500 g mięsa mielonego (najlepiej wołowego)
- 400 g ryżu
- 2-3 cebule
- natka pietruszki
- koperek
- mięta
- 2-3 jajka
- 2 cytryny
- sól
- pieprz
- 2 łyżki mąki kukurydzianej (opcjonalnie)
- 1 szklanka oliwy z oliwek
Przygotowanie:
- Kapustę myjemy, usuwamy zewnętrzne liście i wycinamy twardy głąb, tworząc w ten sposób głęboki otwór. W dużym garnku gotujemy osoloną wodę i zaparzamy w niej kapustę przez około 15 minut odwracając ją. Kapustę wyjmujemy w wody i studzimy w misce cedzakowej.
- W głębokim naczyniu mieszamy ryż, mięso mielone, drobno pokrojoną cebulę oraz zioła, sól i pieprz. Składniki wyrabiamy na jednolitą masę.
- Ściągamy z kapusty liście i wybieramy te najlepsze, odcinamy od nich twarde części. W pojedyncze liście nakładamy po łyżce farszu i zawijamy jak gołąbki, tj. rolujemy, a brzegi zaginamy lub wciskamy do środka.
- Te liście, które np. potargały się podczas ściągania układamy na dnie garnka, następnie na nich układamy ciasno wszystkie gołąbki, zalewamy oliwą i wodą, tak, aby były nią przykryte. Przykrywamy je talerzem, aby w trakcie gotowania nie wypłynęły lub nie rozwinęły się i gotujemy przez 40-50 minut na średnim ogniu.
- Na sam koniec przygotowujemy sos avgolemono, tj. białka ubijamy z sokiem z cytryny, następnie dodajemy żółtka i dalej ubijamy. Dla zagęszczenia można dodać mąkę kukurydzianą. Powoli dodajemy trochę wywaru z gołąbków i następnie przelewamy do garnka z gołąbkami, ale już nie gotujemy. Możemy jedynie podgrzać na minimalnym ogniu, aż do pierwszego zabulgotania sosu, jednocześnie poruszając garnkiem kolistymi ruchami, raz w lewo, raz w prawo.