Peloponez

Glarentza – port pomiędzy wschodem a zachodem

Na płaskowyżu skierowanym na zachód ku Morzu Jońskiemu, William II Villehardouin założył w XII wieku legendarny port Glarentza. Przez prawie 150 lat Glarentza była ważnym ośrodkiem gospodarczym w basenie Morza Jońskiego. Silne mury wzmocnione wieżami i otoczone fosą, chroniły obszar handlowy, port, rezydencję księcia i oczywiście domy mieszkańców. Miejska katedra pełniła dwie funkcje, wierni czcili tu Boga,  a frankijscy władcy gromadzili się tutaj w celu omówienia spraw dotyczących Księstwa Achaia . W tym zatłoczonym mieście było wielu rzemieślników, warsztatów, sklepów, banków, konsulatów celnych, a nawet mennica zwana „charageion”. W murach znajdowały się trzy bramy, które prowadziły do morza, do stolicy Księstwa, czyli Andravida (więcej na jej temat przeczytasz TUTAJ) oraz do zamku Chlemoutsi.

O potędze miasta może świadczyć fragment Kroniki Tocco:

„Ziemia była piękna, domy bogate, władcy potężni, niezwykle majętni, zamożni kupcy, wielcy i uczciwi. Możliwe jest, aby wyjaśnić rzeczy, bogactwo, ubrania, sukienki ziemi Clarentia?” (wersy 648-652)

Ruiny Glarentza

Obecnie trudno sobie wyobrazić rozmiar tętniącego życiem nadmorskiego miasteczka, ponieważ w krajobrazie Killini pozostało jedynie kilka ruin.

Miasto przeszło przez serię przygód: w 1430 roku w okresie przewrotów politycznych Konstantyn Palaeologos zniszczył umocnienia. Później, gdy Turcy zdominowali Peloponez, Glarentza została opuszczona. W 1922 roku obszar został opanowany przez uchodźców z Azji Mniejszej, natomiast podczas II Wojny Światowej Niemcy wysadzili ostatnie średniowieczne pozostałości.

Dzisiaj zwiedzający mogą spacerować po okolicy, w której leżało średniowieczne miasto, gdzie mogą dostrzec ruiny fortyfikacji, katedry Św. Franciszka z grobami szlachty i wyobrazić sobie jak żyło miasto zanim jego chwała znikła.

Ruiny Glarentza znajdują się na północny-zachód od miasteczka Killini, skąd można dojechać od strony miejskiej plaży. Droga jest oznakowana i łatwa do pokonania pieszo lub autem.

Obszar jest otwarty i nie jest tu pobierana żadna opłata.

Poniżej link do naszego filmiku, który został nagrany w okolicy i na terenie ruin Glarentza. Widoki są przepiękne! Zobaczcie sami:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *