-
Kormos sokolatas, czyli czekoladowa mozaika
Mieszkając w Grecji miałam kilka ulubionych miejsc na popołudniową kawę, jednym z nich była kawiarenka tuż przy malowniczej plaży w zatoczce, w małej miejscowości turystycznej Arkoudi, na zachodnim wybrzeżu Peloponezu. Zamawiałam gorzką freddo espresso i kelnerka przynosiła ją wraz z malusieńkim półmiskiem wielkości kobiecej dłoni, na którym znajdowały się 3 miniaturowe kawałeczki mocno czekoladowego deseru. Pierwszy kęs i odpływałam. Póki nie zjadłam wszystkiego zapominałam o mojej kawie, chociaż to właśnie ona powinna grać tu pierwsze skrzypce. Chwila moment i deser znikał, a ja żałowałam, że obsługa nie przyniosła takiej ilości, by móc przegryzać go na zmianę popijając kawą… Mimo to, gdy kończyłam kawę nadal czułam na kubkach smakowych niebywałą słodycz…