-
Mięso w greckiej diecie
Dopóki nie trafiłam pierwszy raz do Grecji nie miałam pojęcia o panujących tu zwyczajach żywieniowych. Wiedziałam, że „tam na południu” istnieje doskonała kuchnia tzw. śródziemnomorska pełna świeżych warzyw i owoców. Oczami wyobraźni widziałam stół gdzieś na tarasie z widokiem na zatokę, zastawiony dzbanuszkiem z oliwą, butelką wytrawnego wina i świeżym pieczywem, z jakimś serkiem oraz pomidorami, ogórkami i oliwkami… Kuchnia ta w moim mniemaniu miała mieć wiele wspólnego z wegetarianizmem i generalnie zdrowym odżywianiem. Jakież było moje zdziwienie, gdy po przyjeździe do Grecji okazało się, że wszyscy są mięsożercami, którzy lubią jeść dużo i dobrze, stronią od owoców, kręcą nosem, gdy mowa o rybach i objadają się do późnych godzin…